nazywaj rzeczy po imieniu a wnet sie zmienia w oka mgnieniu.
Kiedy nazwalam moje uczucia jednoznacznie i jasno poczulam ulge, ktorej nie da sie z niczym porownac i odzyskalam moja wolnosc i poczucie siebie, ktorego brakowalo mi w ostatnich kilku dniach.
Siedzialam w kuchni u mojej mamy i ... ona patrzyla na mnie z akceptacja .... z prawdziwa akceptacja, jakby spodziewala sie po nas czegos naprawde wielkiego ....
Powiedzialam jej co i jak .... kto jest wazny, kto nie ....
Zdziwila sie troche bo powiedzialam jej to po raz pierwszy ...
Zycie autentycznie rozklada ludzi ... zatracaja sie w dziwnych cierpietniczych klimatach.
Bezsensownie sie zatracaja.
Caluje Was :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz