Teraz TYLKO ja moge czytac, to co pisze ....
Po wizycie mojej Santa Ewity .... jeszcze tego samego dnia - John wyslal mi maila, ze juz nas nie chce, ani mnie ani dziecka.
Wczoraj, upiwszy sie ( wiem, wiem jestem w 4 miesiacu ) .... zaczelam go blagac, zeby pozwolil mi do siebie zadzwonic .... ale UWAGA: nie okazal mi laski ... Powiedzial: "moze jutro". Nie przewidzial, ze "jutro" nie bede pijana w trupa.
I pomyslec, ze wszystko zaczelo sie od Ewki, od osoby ktora kochalam ... i od Johna ... osoby, ktora tez kochalam ...
Bogowie!
Nie blogoslawcie im jesli sie polacza, ok ?
Oj nie blogoslawcie. W ogole raczej IM (razem czy z osobna) nie blogoslawcie.
Czas zajac sie porzucona soba. Porzucone kobiety pieknieja i dojrzewaja w pieknie. Wiem, bo juz mi sie to przydazylo. I sa TAJEMNICA .... tak jak ja teraz. Bo juz NIKT tego nie przeczyta, Bogowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz