Mam matke szaloną, starego profesora, który jest moim ojcem, miałam chłopaka - zwał się Lu, mam przyjaciela Kaczora i Tungusa Boya - to mój pies. Wychodzi z opisu, że jestem "posiadaczką" - ludzi - nie rzeczy. Zresztą nie jestem wcale posiadaczką ... posiadanie odziera ze szczęscia a ja pracuję nad byciem szczęśliwą, odkrywam, że jestm ... well
sobota, października 06, 2007
maska czy prawda czy nic
Za chwile biegne zobaczyc Asika - przyjaciolke Ewity. Asik jest cudowny. Przynajmniej ja cudwonie ja pamietam .....
Za duzo ostatnio chodze, a ja chodze bardzo szybko i zaczyna mnie bolec wszystko.
Dobrze mi i spokojnie, na tyle spokojnie na ile ja moge zniesc.
Siedzialam w barze z kumplem marzac o wielki piciu i wielkim paleniu ....
- Ty .... nie mozesz sie pogodzic .... z nowa sytuacja, bo masz w sobie niezwykla zdolnosc zaklinania PRZESTRZENI ..... Przestrzen daje Ci piekne rzeczy, rzeczy ktore chcesz ..... Tak zawsze bylo, znam Cie nie od dzis. A tymczasem okazalo sie, ze nieplanowane sie dzieje i TY tk zawsze nasatwiona na postrzeganie intelektem nie chcesz i nie umiesz patrzec SERCEM.
Wszystko sie zmieni i nauczysz sie tak patrzec ....
To bedzie bardzo dobre i piekne ... Musisz ten dar przyjac ....... -
TEN DAR .... przyjmuje .... przyjmuje go z radoscia, ktora rodzi sie powoli i nie jest histeryczna wiec moze potrwa dluzej .... niz mgnienie ....
Ne znam jego/jej imienia ale wiem, ze nadchodzi juz z imieniem, bo przeciez moje dziecko juz kiedys zylo, bylo kims ... i teraz powraca do zycia .....
To czyjs umysl przywolalam ... albo czyjs umysl przywolal mnie.
I pomyslec, ze za pare lat ono to przeczyta ....
Jesli bedzie mowic po polsku heheheheheh.
Bedzie.
Musze biec .... niech serce sie odwera, niech przemowi, niech czuc zacznie a wtedy .... !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz