To dlatego, ze nie mam juz 20 lat.
Mam lat 30 a nawet troche wiecej, ale tylko troche ;)
(nie stracilam poczucia humoru i poczucia, ze jeszcze duzo moge zrobic i zrobie jak ochlone ... jak minie mi ten klimat "nie daje, nie dam rady" .... Otoz dam).
Urodze moje oceaniczne* dziecko, naucze je plywac ... bede zabierac na dzikie, bezkresne pola ... na glinianki .... Moze do tego czasu Tungus wroci i bedzie sie nami opiekowal, a moze nie wroci ( nadal tkwi w Hull .... w domu milczacego Johna. John zamilkl od tygodnia ... calkowicie ... Poklocilismy sie okrotnie .... gadajac na kompie. Dzis zadzwonila ciocia Marysia, najstarsza kobieta w naszej rodzinie .... -Sylwia .... wiesz, nawet jesli powiedzialas mu cos bardzo zlego, nie obciazaj sie tym, jestes w 4 miesiacu ciazy i hormony szaloja w Tobie, jak mlode dzikie konie. Jesli powiedzialas mu kilka przykrych slow, to moze znaczyc, ze zasluzyl na to ..... Ja codziennie sie za Was modle. Jakbys miala jakies finansowe problemy .... nie krepuj sie i powiedz mi " -) .
Finansowe problemy nadejda, oj tak tak .....
Dla Wilczatka najwazniejsze zeby wilcza mama miala spokoj .... Zastanawiam sie, czy ciezarne zwierzeta odczuwaja spokoj ... nadal musza polowac .... i uwazac .... i spac ostroznie.Moze wiec spokoj nie jest wcale tak niezbedny ..... ?
Wilczatko i tak sobie tylko plywa .... i moze juz troche slyszy .....
Wilczatko zdaje sie mnie uspakajac, kiedy tylko zdecyduje sie o nim pomyslec. Zupelnie jakby mowilo mi: - Hey , pomysl o mnie ... plywam sobie ... jest fajnie, jest zupelnie ok, to nie koniec swiata ... milosc dopiero nadchodzi ... prawdziwa ... nawet sobie nie wyobrazasz jaka ... Masz wyobraznie, ale nie az taka ... Nie ma co plakac .... " -
Za oknem raczej mrok .... Dzis oddaje Frontiere, ktora popierdalalam ( wybaczcie slowo, ale to moje ostatnio ulubione) ostatni tydzien.
Dostalam maila od mamy Johna wczoraj. Ze ... jestem czescia rodziny, ze upiornie za mna tesknia, ze ona chce wnuka zabierac do Truro na Cape Code ... ze chce uczestniczyc ... w jego/jej zyciu ... ze wszystko widzi teraz w takich ciemnych barwach .... ze przeprasza, za wielka emocjonalna wymowe maila .... - Odpisalam, ze ja rozumiem, ze ja kocham, ze zrobie wszystko, zeby dziecko bylo blisko niej.
Jego mama napisala: powinnismy zebrac sie i stworzyc naszemu dziecku Nowy Lepszy Swiat .... Huxley napisal kiedys taka ksiazke ... Ale to co napisala ona bylo Piekne i Dobre.
Well, well, well ...
Chce poczuc, ze mam w sobie to dziecko, to zmieni postrzeganie rzeczy. Zmieni strach w oczekiwanie .... Bede czekac w bezruchu i najwyzszym napieciu ... zeby je przywitac .... zlapac za reke ... i powiedziec .... HEY!
-Witaj na Ziemi, Male !-
http://pl.youtube.com/watch?v=2w4opXi2yzo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz