Life oh life

Mam matke szaloną, starego profesora, który jest moim ojcem, miałam chłopaka - zwał się Lu, mam przyjaciela Kaczora i Tungusa Boya - to mój pies. Wychodzi z opisu, że jestem "posiadaczką" - ludzi - nie rzeczy. Zresztą nie jestem wcale posiadaczką ... posiadanie odziera ze szczęscia a ja pracuję nad byciem szczęśliwą, odkrywam, że jestm ... well

niedziela, lutego 13, 2005

Natura LUTOWA Posted by Hello
Autor: Sylwije o 3:12 PM
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2021 (11)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  października (2)
    • ►  września (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2020 (9)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2019 (20)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2018 (13)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2017 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2016 (5)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2015 (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  czerwca (1)
  • ►  2014 (3)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  września (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2013 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2012 (12)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2011 (16)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2010 (103)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (63)
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2009 (214)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (2)
    • ►  września (72)
    • ►  sierpnia (97)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (10)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2008 (58)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (6)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (8)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2007 (193)
    • ►  grudnia (13)
    • ►  listopada (12)
    • ►  października (58)
    • ►  września (36)
    • ►  sierpnia (10)
    • ►  lipca (37)
    • ►  czerwca (5)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2006 (475)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (4)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (25)
    • ►  lipca (61)
    • ►  czerwca (16)
    • ►  maja (37)
    • ►  kwietnia (138)
    • ►  marca (14)
    • ►  lutego (88)
    • ►  stycznia (82)
  • ▼  2005 (589)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (19)
    • ►  października (77)
    • ►  września (59)
    • ►  sierpnia (75)
    • ►  lipca (66)
    • ►  czerwca (92)
    • ►  maja (19)
    • ►  kwietnia (65)
    • ►  marca (22)
    • ▼  lutego (46)
      • INTENSYWNY CZAS ...
      • niepokój
      • POZEGNANIE
      • MEET JOHN - My friend from Boston 
      • Ostatnie chwile bezpracowej wolności
      • Kobieta nie może być sama
      • poem
      • Pożegnanie - powitanie
      • Knajpa na KazimierzuMożna siedzieć ... i myśleć oo...
      • ...wrocilam z Krakowa
      • Skonczylam "GROTE"
      • Wujcio Tadzio/Grudzieñ 2004 
      • SHAMAN'S BLUES
      • Bardzo poranne czytanie Dylana Thomasa
      • Czekoladki, skarpetki i pyszna salatka
      • Flower Child ... comes out of the woman alway!!!
      • Krolowa Szcurow i dzien zdjeciowy
      • "Look into my eyes and you'll see I'am the only on...
      • "Zabierz mnie na spacer!"- Tuni dostal gledzacej ...
      • Waitin' for the sun ... 
      • Natura LUTOWA 
      • Tuni ... zabil patyk!!! (997) 
      • You think I'm satisfied ...? 
      • Oblawa, oblawa na Piekne Prosie oblawa!Biegnij Pro...
      • KATERPILAR SPOTKANY NA SPACERZE DZIS! 
      • MY BEST FRIENDS ON THE WALK ! Fabulous .... 
      • Po bezkresnyck polach Tuni chodzi na 2 lapach! 
      • Zakret na Debowej ... Magic Spot! 
      • PISANIE ... NOCNE BUDZENIE czyli TUNI MA SRACZKE!
      • busy writer - preparations
      • polemika:Wiosna, Lato, Jesien, Zima
      • book time
      • straszliwe przejedzenie
      • folkowo, porannie ... sobotnio - samotnio :)
      • PLANETA ...
      • POEMICA
      • "Tacy bylismy" 
      • MAYBE ...
      • "Ja" ktorego nie ma :) 
      • Moj piekny pasek ( wszystko zdaje mi sie piekne .....
      • Happines 
      • The Tiger Of Mine 
      • ŻYCIE PABIANIC JUST CALLED ME!
      • STEWARDESA
      • tekst na dziś
      • Gotując przeterminowany ryż ....:)
    • ►  stycznia (42)

O mnie

Moje zdjęcie
Sylwije
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.