czwartek, listopada 10, 2005

o tym ktory szlaki wytycza ... i nie mowi ....

Powiedział
- tej nocy mocno zaszaleliśmy ..... –

ale to nie było szaleństwo .... ale uniesienie
i prawda, dla ktorej niektórzy byliby skłonni położyć na szale wiele

bardzo wiele ....

położyć na szale .... tą całą życia wątłość ... i i n n e uniesienia.

A czy kiedy dla jednego uniesienia rezygnujesz z innych ... czy to nie jest tak, że wybierasz.

Ale nie możesz wybrać w pojedynkę. To znaczy możesz .... bo przecież lepiej uwielbiać niż być uwielbianym. Czy jednak jednostronność nie skazuje uwielbienia na wymarcie .... ?

I czy uwielbienie nie jest ZNAKIEM ....

Że tak.

Pojadę do ... pojadę, gdzie mam pojechać i zrobię, co mam zrobić ......

Ale gdyby
Ale gdyby
Ale gdyby
Nie pojechałabym .... tylko ................. położyła na szale .... tą całą życia wątłość.

Chylę czoła przed Zwycięzcą
bo pięknie ulec
Temu, który wytycza szlaki ... nawet jeśli nie mówi vade mecum.

Brak komentarzy: