środa, listopada 21, 2012

Pokłosie

Kolega Żyd wysłał mi dziś link z JTA (The Global News Service of the Jewish People) o zniszczeniu żydowskich grobów na cmentarzu w Łodzi.
http://www.jta.org/news/article/2012/11/20/3112446/gravestones-destroyed-at-polish-jewish-cemetery
Zniszczono 20.
Co to jest dwadzieścia? Tylko dwadzieścia.
Po co od razu szkalować Polaków Chrystusów Narodów.
Cierpiętników i bohaterów.
Zawistnych tylko czasami. Nerwowych i agresywnych, bo przecież każdego dnia walczą o lepsze jutro. Polacy są nerwowi, bo .... żyją biednie i nie mają poczucia bezpieczeństwa. Dlatego tak różnią się od Irlandczyków, którzy poprostu sobie żyją, bez pośpiechu.
I jak odwożą dzieci do szkoły nie trąbią i nie wymachują ręką na kogoś, kto niezdarnie z zaspania, czy innego powodu zaparkował.
To z biedy, to przez lata komunizmu, to z chęci wychylenia się i  jednocześnie ze strachu przed wychyleniem się. To przez wojny ....
Oczywiście nie każdy Polak to czerwona gęba i widły w brudnej łapie.
Nie każdy skrywa mroczny sekret.
Choć nie lubimy mówić o tym, co dzieje się w domu.
Jacy jesteśmy?
Różni.
Podobno w obliczu wielkiej sprawy potrafimy się zebrać i zjednoczyć i miłować, jak przykazano w Biblii.
Na co dzień jednak ....
Na co dzień jest raczej źle ....
Nie potrafimy obiektywnie patrzeć na historię.
Zrozumieć, że świat nie jest czarno biały.
Że ofiara i kat to czasami ta sama osoba.
Zazdrośni i nienawidzący inności.
Zobaczyłam Pokłosie i obudziłam się z myślą o Dniu Świra.
Na końcu filmu jest modlitwa przeklinająca sąsiada.
Tak.
Pokłosie przejaskrawia, ale czasami taka hiperbolizacja jest potrzebna. Bo dziś wszystko jest jaskrawe i krzykliwe i pokazana subtelnie mogłoby już nie zrobić wrażenia.
Jakość naszego społeczeństwa naprawdę się zmienia. Jakość życia na lepsze, a ludzie na gorsze.
Być może Młodość zdoła to jeszcze ocalić, ale my .... trzydziestoletni już raczej nie.
Nie można oburzać się na przeszłość i jej zaprzeczać.
"Kto zaglada pod powierzchnię czyni to na własną odpowiedzialność".
W Pokłosiu nikt nie opluwa bohaterów.
Opluwa ohydnych  i podłych ludzi. Ludzkie kreatury.
Do wybaczenia trzeba SUMIENIA - mówi w filmie ksiądz.

Bo wybaczyć można najpotworniejsze zbrodnie.
Można racjonalizować i  wypierać. Mechanizmy obronne. Głowa.
Mechanizmy obronne nie działąją jednak na sumienie.
"Niebo gwieździste nade mną, prawo moralne we mnie" (Kant).
Mechanizmy obronne nie działają na DUSZĘ.

A jak się spali komuś dziecko to już się nie ma duszy.
A wtedy już nic się nie ma.
Jest się trupem.

Trupem który nie zasłużył na mogiłę.
 

Brak komentarzy: