jeszcze w ostatnio srode wszystko zdawalo sie piekne, oczywiste i jasne .....
od piatkowego wieczoru juz takie nie jest (6.02.2009)
po prostu - John zamilkl i zniknal , zapytalam go na gg: jak to mozliwe ze majac dziecko mozna po prostu zniknac i przestac sie odzywac ......
ze matki tak nie robia ....
nie wyobrazam sobie dnia bez wiadomosci o Adzie
ale to jestem ja
nie wiem co sie stalo
szukalismy razem mieszkania ....
i nagle ....
moze on doszedl do wniosku ze to mieszkanie to moze tak ale niekoniecznie ze mna
dodam ,ze mamy w Epa teraz sytuacje kryzysowa
(dzis w tesco kupilam Adzie najtansze pieluchy ....
bywa ....)
happens ......................
happens .......................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz