czwartek, grudnia 06, 2007

Przygotowania



Podobno do porodu nalezy sie jak do maratonu przygotowywac ... wiec oficjalny rozpoczelam trening w OCEAN FITNESS HEALTH CLUB.

Co drugi dzien jezdzimy sobie na silownie i basen.

Dzis rozpoczelam od 15 minutowego treningu na STEPIE i wspielam sie zgodnie z obliczeniami tej maszyny na setne ( 100) pietro, spalajac przy tym okolo 120 kcal. Nastepnie przez 5 minut ( staram sie nie nadwyrezac) jezdzilam na stacjonarnym rowerku .... John w tym czasie podnosil ciezary.

Na 30 minut ( John wyblagal 30 ... ja nalegalam zebysmy plywali 40 ) wpakowalismy sie do baseniku i plywu plywu bylo ....
15+5+30=50 minut uroczego prawdziwego wysilku fizycznego i 5 minut relaksu pod prysznicem.

W drodze powrotnej hopsa do sklepu po zdrowego tunczyka .... a w domku juz: salatka z kapusty, vegeta,pieprz,cytryna,czosnek,zielonej papryki odrobina, oliwa z oliwek, tunczyl do tego i samo zdrowie .... lepsze to niz zajadanie wieczorne lodow.

Ciezarna musi byc silna, zdrowa i do porodu gotowa! Wiec sie gotuje. Ade uspilam calkowicie tymi cwiczeniami .... a dzis byla wyjatkowa aktywistka ..... kopala jak szaleniec.

Szukalam jej tez dzisiaj jakiegos pieknego celtyckiego imienia ..... John jednak oznajmil , ze ona juz imie ma : John JUNIOR .... BU HA HA ....

Czuje, ze t enieprzesadzone cwiczenia mi sluza, a raczej nam sluza.

Dzis dostalam maila od mojej niemieckiej kuzynki Haliny, ktora urodzila Mavi 8 miesiecy temu. Widzialam tez mala Mavi.
Napisal do mnie wuj Harry i jego zona Heidi.
To w odpowiedzi na mojego swiatecznego maila informujacego, ze : dla mnie i dla Johna to beda wyjatkowe swieta jako, ze czekamy na nasza coreczke :)

Heidi napisala: Wspaniale: dziecko bedzie dwujezyczne, a to w dzisiejszym swiecie najlepszy kapital. Dobra robota, Sylwia :)

Najlepsza z moich dotychczasowych robot, rzeklabym :)

Wlasnie wyslalam 3 foty na konkurs pentax'a. Moze wygram 2 aparat ... Nie jestem oczywiscie zachlanna ... ale czemu by czegos nie wygrac np.

Wlasnie czas na koncik nudny czyli : kulturalny:
Dwa swietne (!!!) filmy do obejrzenia:
"Little Children"("Male dzieci") z Kate Winslet, Jennifer Connelly *(ta to jest piekna: knock out kobieta) i Patrick'iem Wilson. Film mial 3 niominacje do Oskara w 2006 roku. Rezyser: Tod Field.
Zachwycajaco prawdziwy romans ale nie romans. Kate zawsze gra odjechane kobiety i tym razem gra odjechana matke ktora caluje w parku przystojnego faceta z malym synkiem. Caluje faceta, ktorego zupelnie nie zna .... zeby rozzloscic grupe statecznych matron z pociechami ... i tak sie cala akcja zaczyna .... W tym czasie do miasta wraca maly wstretny pedofil Ronnie .... co oburza mieszkancow, szczegolnie bylego policjanta, ktory przypadkiem w sklepie zastrzelil kiedys 13 chlopca .... Losy ludzi oczywiscie sie dramatycznie i zabawnie splataja ... Pedofil nurkuje w basenie pelnym dzieci .... Wiecej info nie zdradze. Trza film wypozyczyc i .... poplynac na spotkanie przygodzie, ktora on dostarczy :)

Drugi FILM -"Sherry Baby" z Maggie Gyllenhaal ( grala w "Sekretarce"), 2006 rok.
Sherry wychodzi z wiezienia i jedzie zobaczyc swoja 5 letnia coreczke, ktora nie miala przyjemnosci ani ochoty nigdy wczesniej sie zajmowac .... Coreczka jest u brata i jego zonki.
Sherry wita mala slowami: Mamusia byla w wiezieniu bo .... popelnila pare bledow, kradla i brala narkotyki .... a e teraz wszystko sie zmieni ....-

Sherry Baby to niezwykle prawdziwy obraz, bardzo erotyczny, bardzo kobiecy .... dramatyczny miejscami i bez cukierkowatosci .... Sherry sama byla kiedys dzieckiem i przeszlosc ja dopada .... Jej ojciec ... przytula ja nie po ojcowsku ..... a ona, zeby dostac prace robi laske panu w biurze posrednictwa ....
Czy Sherry sie uda ?
Polecam Moi Drodzy.




Brak komentarzy: