Zmęczenie
W nocy spać w objęciach
Pięknie pachnących
Tak ....
I nie móc tego ciała
Posiąść ...
Niemoc to skutek wyborów
Wybrać inaczej już się nie da
Czy pragniemy tylko jednej istoty
Skoro pragniemy tak wielu rzeczy?
Pragnę go ...
Dotykać i całować
Troskliwie
Wczoraj piłam dobrą wódkę
I dziś nie chce mi się rzygać
I to jest bardzo dobre
Goście pani Dallowey
Która sama przesadziła
Swoje kwiaty .... wyszli
Muza zwycięża ciszę
Pokłóciłam się wczoraj
I dowiedziałam że prze ze mnie
ktoś jest teraz sam
A ja na to – eh .... narobiliśmy
Sobie nawzajem sporo gówna
Ale to już bez znaczenia
I zabrałam się do całowania
Na szczęście tylko do całowania
Żeby zabrać się do czegoś więcej
Potrzeba odzewu ...
A żeby był odzew potrzebny jest ZEW
Zew krwi
A takiego nie było wczoraj
Za to było dużo miłości
I rozmów o miłości i strachu
Kogo kocham
Z kim jestem
Z kim chcę być ...
wspomniałam
całą przeszłość
I to co mogło się wydarzyć
Ale się nie wydarzyło ...
W nocy spać w objęciach
Pięknie pachnących
Tak ....
I nie móc tego ciała
Posiąść ...
Niemoc to skutek wyborów
Pragnę go ...
Delikatnie dotknąć
I pocałować
Podobno kiedyś ludzie
Nie wiedzieli co to miłość
Po prostu łączyli się razem
Podobno teraz wiedzą
Ale to chwilowe....
Podobno męski gatunek wyginie
Bo jest słabszy ....
I kobiety zapomną o seksie
I o przytulaniu
Nie chcę Bogowie
O tym zapomnieć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz