środa, grudnia 22, 2010

:)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hej Sylwia, Czytałam Cię od zawsze i nadal uważam, że jesteś pisarką, bo ten przymus masz w sercu lub nie. Historia zatoczyła koło, nigdy nie przypuszczałabym, że wylądujesz w Bray w którym to mieszkałam przez poł roku i w którym to umarła moja miłość. Jesteś piękna, madra, wyjątkowa i w głębi duszy zawsze wolna jak ptak. To niesamowite, że niektórzy ludzie są nam w jakiś sposob bliscy chociaz nie znamy ich osobiście. Duzo ciepła przesylam i dużo miłości. Gośka

Sylwije pisze...

Adelajde .... nie wiem, czy sa rzeczy, ktore ciesza mnie bardziej niz swiadomosc, ze to co pisze jest wartosciowe dla Innych Ludzi. Dopiero dzis znalazlam twoj komentarz. I tez od razu poczulam, ze jestes mi bliska. Zobaczyc siebie innymi oczami jest czaami bardzo bardzo potrzebne. Mieszkalas w Bray ..... i w Bray umarla Twoja milosc ..... Mam nadzieje, ze teraz cieszysz sie inna miloscia .... cudowna miloscia i ze jestes bardzo bardzo szczesliwa ......