Mam matke szaloną, starego profesora, który jest moim ojcem, miałam chłopaka - zwał się Lu, mam przyjaciela Kaczora i Tungusa Boya - to mój pies. Wychodzi z opisu, że jestem "posiadaczką" - ludzi - nie rzeczy. Zresztą nie jestem wcale posiadaczką ... posiadanie odziera ze szczęscia a ja pracuję nad byciem szczęśliwą, odkrywam, że jestm ... well
wtorek, lipca 28, 2009
Na diabelskim mlynie i inne atrakcje ;)
Na cokole siedzial zajac i nogami przebierajac spiewal tak : bylo morze w morzu kolek ..... la la la
poniedziałek, lipca 20, 2009
niedziela, lipca 19, 2009
Nareszcie Wielka Impreza !!!!!
If you say "Run" I'll run with you
przy fontannie, Ada bardzo chciala sie w niej wykapac a my bardzo chcielismy zeby sie nie wykapala
Ada z synkiem Juli. Julia to zona Siergieja. 10 lat mieszkali w Kanadzie, teraz mieszkaja w Irla.
Praca Johna zafundowala super wielka impreze w zespole palacowo ogrodowym .......
Z kazda minuta robilo si e weselej jako , ze z kazda minuta ludzie zdawali si ebyc radosniejsi i bardziej pijani i zdecydowanie klimat sie wyluzowal ...... Oh !!!!! Jakze ja tesknilam za tak wielkim ludzkim zgromadzeniem, za wspolnie pitym piwem!
Ada odnalazla sie bosko ! Kroczac niezaleznie wsrod trawy i dzieci ( normalnej, rosnacej trawy ;)
I ......... o 20:00 serca pekaly nam z zalu , ze juz musimy sie zbierac "na chate" ........ , ze nie wynajelismy pokoju w tym genialnym hotelu ..... ze nie mozemy zostac i bawic sie do rana ......
Troche to bylo jak bal Kopciuszka .... siedzi kocmoluch w domu a tu nagle ...... wielkie party! I kocmoluch na tym party jak ksiezniczka. Hurra!
Subskrybuj:
Posty (Atom)