"... na obecna bowiem chwile, gotowa jestem zyc i byc wszedzie ..... Ten otwarty ocean mozliwosci pociaga mnie najbardziej "
Radosna jestem, jak wiedza radosna ... i czuje energie ....
A WIECIE DLACZEGO?????
Bo ... znow , juz duchowo i fizycznie szykuje sie do tego by oddac sie we wladanie mocny najwyzszej, mojej Bogini ... zwanej Droga ...
Wszystko wskazuje na to, ze wracamy do Europy. Nie, nie wiemy jeszcze gdzie .... ale GDZIES , mamy to gdzies , heheheheh.
Czuje , ze mozemy przeciez wszystko ...
Ze nie ma zadnych barier ...
Zyjemy w koncu prawda? John jest genialnym programista, ktory pracowac moze gdzie zechce .... Ada jest mala madra dziewczynka, a ja ... ja jestem tylko w drodze Kobieta.
Amen :)
3 komentarze:
To ja chciałam w Stanach Cię odwiedzac, a będę odwiedzac w Europie?:-))))
Miau!!!! Jeszcze do grudnia jestem w US,przybywaj!!!!
Dzis siostra Johna dowiedziala sie o naszych wyjazdowych planach i poplakala sie .... i mnie tez zrobilo sie lzawo ..........
Good luck Sister!
Prześlij komentarz