wtorek, marca 20, 2007

the iris sleeps under the snow

To piosenka, ktora slyszalam dawno temu ... Uslyszlam ja ponownie, przypadkowo, jadac samochodem i zapodajac sobie przypadkowa plyte.

Dzis czulam sie szalona .... "She waits for a bus ....." ..... (to z piosenki) .... ale to zaczelo sie wczoraj .... Jedziesz samochodem i widzisz ludzi, od ktorych oczywiscie jestes oddzielona, jedyny momenty, w ktorym nie jestesmy oddzieleni od 2 czlowieka to lono matki i milosc fizyczna ...

Jedziesz samochodem i patrzysz na ludzi .... i myslisz o ludziach ... o facecie, ktory autobusem z daleka przyjechal do radia na spotkanie .... a ty juz nie pamietasz ze mozna gdzes jechac autobusem /./// I ten facet mowi do ciebie: rozmawialismy 2 lata temu ale ja rozpoznalem TEN glos ... -
Myslisz o przyjaciolce w ciazy coraz wiekszej, ktorej chcialabys porobic zdjecia ....... ale ktora o zdjeciach najwyrazniej zapomniala ... Zapomniala ze je chciala .....
I o .... swetrze, ktory nosilas w dziecinstwie, mial rekawy rozszerzane .... i byl w paski .... wiosniow czarne i wygladalas w nim dorosle .... a mialas lat 10, albo nawet nie.

I myslisz o zmianach, ktore nadchodza ... i tym bardziej chcesz wszystko co widzisz ciasno w sobie zamknac ....... Zapamietac mgle ...... nad miastem. I zapamietac gruba kierownice, ktora trzymasz ... i setki wyrazow twarzy ...

Ale nie da sie chyba zapamietac .... pani w sklepie, ktora zawsze sie usmiecha ....
Da sie zapamietac twarz matki. Jest tak wiele matek i tak wiele twarzy do zapamietania.

Jedziesz i myslisz, ze to wszystko trzeba przeciez opisac ..... ale sam pomysl .... jest jak kloc u szyi ..... Bo pisanie jest takie meczace.

I ta chec podjecia pokuty od wszystkiego zlego ....
to takie wrecz ... mocno religijne ...
Skad ta religijnosc ?

She is lost in her eye
In the pupil she falls
To a tunnel
Deep into her woods
Secret and serpent-like
Walks under the moons
Under the bones
The Iris sleeps under the snow

She waits for a bus
And snowflakes fall on her coat
Alone as her thoughts
They waltz with her nose
And here comes the bus
And they're gone

She waits for a plane
She wears high-heeled jets
To scratch the sky
But lipstick tatoos
Don't hurt much enough
To kill all those guys
And break down this night
Though somewhere inside
It's salty and wild
Endless and green

-Nosowska-


Brak komentarzy: