Mam matke szaloną, starego profesora, który jest moim ojcem, miałam chłopaka - zwał się Lu, mam przyjaciela Kaczora i Tungusa Boya - to mój pies. Wychodzi z opisu, że jestem "posiadaczką" - ludzi - nie rzeczy. Zresztą nie jestem wcale posiadaczką ... posiadanie odziera ze szczęscia a ja pracuję nad byciem szczęśliwą, odkrywam, że jestm ... well
piątek, listopada 22, 2019
Wiersz z 5:00 nad ranem
Zbudujmy z klocków konia
po raz ostatni, na pożegnanie
Dzieciństwa
Klocki są niebiesko żółte
i czerwone
Kupiłam je dla ciebie
w małym sklepie,
wydawało się, że nie tak dawno temu,
a to już będzie z pięć lat
Jak się ma lat trzydzieści kilka,
pięć lat to tylko chwila
Jak się ma sześć
sprawa wygląda inaczej
Czas, cały czas się zmienia
i cały czas n a s zmienia
Na poczatku zmienia nas szybciej
później wolniej, a kończąc nas
znów szybciej
Zbudujmy więc tego konia
z klocków Dzisiaj,
bo jutro spakujemy je do worka
i oddamy innej
j e s z c z e małej dziewczynce
22 Listopada 2019 (05:40)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz