Mam matke szaloną, starego profesora, który jest moim ojcem, miałam chłopaka - zwał się Lu, mam przyjaciela Kaczora i Tungusa Boya - to mój pies. Wychodzi z opisu, że jestem "posiadaczką" - ludzi - nie rzeczy. Zresztą nie jestem wcale posiadaczką ... posiadanie odziera ze szczęscia a ja pracuję nad byciem szczęśliwą, odkrywam, że jestm ... well
poniedziałek, listopada 25, 2019
Lament
tyle osób żyje w strasznej biedzie:
pani z blond włosami,
myślałam, że ma 50 lat
ma trzydzieści
powiedziałam jej: przecież jesteś młoda,
przecież jeszcze tyle przed tobą
przecież życie
ale dla niej życje jest smutkiem
najpierw ktoś ją w sobie rozkochał
potem ją zostawił
z dzieckiem w brzuchu
rodzina wywaliła ją z domu
i mieszkała nigdzie ze swoją córką
jej córka wygląda dużo poważniej
niż na swoje 11 lat
a jak ma wyglądać
musi sobie radzić
w izbie bez ciepłej wody
w izbie w której wszystko jest stare
i tylko pies się cieszy
Łatka - znajda na krótkich nogach
Łatka pozwala się pogłaskać
i chociaż jest nieufna
to ufa bardziej niż jej pani
los nie zawsze sprawiedliwy
nie jak oliwa
tym wszystkim ludziom
tak łatwo jest pomóc
trzeba ich tylko zobaczyć
i przestać być
takim jebanym, samolubnym
skurwysynem
piątek, listopada 22, 2019
Wiersz z 5:00 nad ranem
Zbudujmy z klocków konia
po raz ostatni, na pożegnanie
Dzieciństwa
Klocki są niebiesko żółte
i czerwone
Kupiłam je dla ciebie
w małym sklepie,
wydawało się, że nie tak dawno temu,
a to już będzie z pięć lat
Jak się ma lat trzydzieści kilka,
pięć lat to tylko chwila
Jak się ma sześć
sprawa wygląda inaczej
Czas, cały czas się zmienia
i cały czas n a s zmienia
Na poczatku zmienia nas szybciej
później wolniej, a kończąc nas
znów szybciej
Zbudujmy więc tego konia
z klocków Dzisiaj,
bo jutro spakujemy je do worka
i oddamy innej
j e s z c z e małej dziewczynce
22 Listopada 2019 (05:40)
Subskrybuj:
Posty (Atom)