sobota, stycznia 20, 2018

Night in white satin

Zaczęłam znów pisać prawdziwe listy.
Wysyłam je w zielonych kopertach.
Nie wiem dlaczego akurat w zielonych.
Rajstopy muszą być szare, a koperty zielone.

W prawdziwych listach, zaklejam prawdziwe słowa
zaklinam w nich uczucia, nie dla siebie
Eksplikuje je, obnażam i się nie boję
strach to w ogóle nie jest moja kategoria

Moją kategorią jest intensywność
wolność, przyjaźń i  miłość

Jasne, jasne powie ktoś, kogo porzuciłam i zawiodłam

Łatwo się zakochuje i łatwo się odkochuję
pomimo upływu lat
Chyba że kogoś kocham naprawdę
to wtedy NIGDY się nie odkocham.

Teraz tęsknie za brązową miękką skórą,
za dłońmi, których wcale nie znam.
za ich pięknem, za długością palców
Tęsknię tylko trochę,
mniej niż myślałam.

 Tęsknię za robieniem rzeczy wielkich.



Brak komentarzy: