niedziela, października 12, 2008

WEEKEND na Cape Cod czyli .... cudna odpoczynku chwila ! WODOWANIE ADY !

Lukek ze mlynem,to znaczy dziewczyna ze mlyna, w drodze powrotnej z Cape Cod - naszego weekendowego raju



Luleczek na plazy ... spal i widokow nie podziwial, oddychal za to tym genialnym powietrzem ...(ja maialam ochote tez polozyc sie na piachu - co nie oznacza bynajmniej, ze chce do piachu! i zasnac !)





o poranku,na plazy nie moglam nie odplynac ze szczescia ... bo to juz taaaaak dlugo odkad mielismy jakiekolwiek wakacje ... miesiace ........ dlugie miesiace .....








Ada spala a my robilismy sobie foty :)





Oh Yes !








Odprezam sie !


Pierwsze Ady w zyciu WODOWANIE!

Ada - Pierwszy raz w basenie :) (11.10.2008)









Aduska bardzo zadowolona, nawet raz niechetnie nie zapiszczala.
Zastanawialismy sie, czy zapoznac ja z woda akurat tego dnia ...bo w sumie bylo dosc na basenie zimnawo. Ale jak nie teraz to kiedy ? Na ogol siedzimy w Milton .... i nie miewamy atrakcji ...

Ten wyjazd byl nam baaaaaaaaaaardzo potrzebny. Bylo cudownie.

Cape Cod to raj ..... Raj , ktory pierwszy raz odwiedzilam ponad 2 lata temu ....

Brak komentarzy: