Zmiana to jedyna pewna w naszym świecie Świat jest paskudny ale ja postanowiłem, że jest piękny - tak napisał Kundera.
Ja postanawiam tak samo.
I ludzie to widzą, że jestem dobra i silna,
Widzi to Ada.
Nie widzi tego moja rodzina.
Myślę, że patrzymy na innych zawsze przez pryzmat siebie. Widzimy w ludziach piękno, kiedy ono w nas jest ....
W trudnych momentach pojawia się coś niewiarygodnego: PRAWDA o Tobie i Innych.
Bez takich momentów nie ma poznania ani świata, ani siebie, ani ludzi dookoła.
Od miesięcy nie jestem w kontakcie, z ludźmi których uważałam za najbliższych przyjaciół.
Nie jestem w kontakcie z Johnem, moim "mężem".
Ale jestem w kontakcie ze sobą ....
W absolutnej akceptacji, tego co przynosi przeznaczenie.
Myślałam o słowach Junga, że tłum swój brak wiedzy nazywa przeznaczeniem, a on nazywał to zbiorową niewiedzą, czy jakoś tak .... Zastanawiam się nad tym.
Nie jestem w kontakcie z Bożeną, siostrą mojej zmarłej matki.
Tutaj chciałabym napisać więcej, ale nie warto.
Nie jestem w kontakcie z Kathleen - matką Johna i babcią Ady.
Za to jestem w kontakcie z sobą, Spędzam czas z ludźmi, którzy są dla mnie dobrzy.
Pijany świat Johna z jego łaskawą kasą - zakończony.
Fałszywy świat nieszczęśliwej przyjaciółki, na którą nigdy nie mogłam liczyć i na którą zawsze patrzyłam z żalem i współczuciem - zakończony.
Mam tak bardzo dużo do napisania, że aż nie napiszę nic więcej.
Masalama.