wyznacznikiem Dzisiaj zdaje sie byc plaski telewizor 100 milionow cali ... widoczny na co drugim zdjeciu ludzi - przyjaciol na naszej klasie
no i bycie na naszej klasie tez jest wyznacznikiem dzisiaj.
czasami te telewizory 100 milionow cali mnie wzruszaja .... bo pokazuja, jak bardzo mozna sie wyrwac z nedzy, z takiej zgierskiej zapyzialej na przyklad .... Na zgierskiej nikt nie mial telewizora albo takie czarno biale pruchna i tyle tego luksusu.
Wyznacznikiem Dzisiaj jest ze zmieniaja sie czasy.
Nosi sie tipsy i kolorowe rzeczy, bardzo bo moda na lata 80 troche straszy a troche cieszy na ulicach.
No i botosk faces. Takie sliczne te panie kiedys byly a teraz nosza botoks fejsy.
Ja tez jak patrze na bruzdy od usmiechu mysle - moze by tak to wyrownac.
Ale chyba juz wole te bruzdy.
Zreszta czego sie ludzi czepiam i wieku 21.
Wiek jak wiek.
Ludzie jak ludzie.
Zyja dluzej to i chca dluzej ladnie wygladac prawda ?
Taka "zla nuta" i narzekania przychodza z nudow, albo z frustracji albo ze strachu.
Zostalam dzis sama w domu, John na imprezie. Ada juz spi a ja ogladam na youtube wypadki nurkow "no limits".
No i do tych wypadkow przeszlam do ogladania samobojstw. Nie odwazylam sie jednak zobaczyc jak koles odstrzela sobie leb tzn glowe. Ni epodoba mi sie w 21 wieku bo mam sredniowieczna mentalnosc ....
Tzn. ludzie ponoc lubi agapic sie na realne sceny grozy.
Co zrobic z reszta wieczora? Poczytam "szelmostwa niegrzecznej dziwczynki".
Autor zachecil mnie do poszukania Opowiadan Czechowa. Nie znalazlam. Jeszcze nie. Ale znajde.
Mam matke szaloną, starego profesora, który jest moim ojcem, miałam chłopaka - zwał się Lu, mam przyjaciela Kaczora i Tungusa Boya - to mój pies. Wychodzi z opisu, że jestem "posiadaczką" - ludzi - nie rzeczy. Zresztą nie jestem wcale posiadaczką ... posiadanie odziera ze szczęscia a ja pracuję nad byciem szczęśliwą, odkrywam, że jestm ... well
piątek, kwietnia 24, 2009
niedziela, kwietnia 12, 2009
Wielkanoc 2009
II Karmienie Labedzi w przystani ( dzis :) i to raczej ja karmilam a John i Ada patrzyli ( uwielbiam karmic labedzie i kaczki )
Mazurki wielkanocne robie od 17 roku zycia, keidy to nauczyla mnie je robic Babcia Basia.
Teraz kazda Wielkanoc to wspomnienie o Niej. Te mazurki daja Jej w jakims sensie niesmiertelnosc. Ten byl/jest pyszny
niedziela, kwietnia 05, 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)