czwartek, stycznia 27, 2005

Wiosna, lato, jesień, zima ...

Wiosna, lato, jesień, zima ...

Wczoraj pisałam ( ale nie udało mi się tego opublikować ... że nie potrzebna wcale mi taka miłość do krwi ....) wczoraj również wybrałam się na Noc Buddyjską do Cytryny. Najpierw był wykład ( miałam ponad godzinną przerwę na wyjście z psem).
Wykład o medytacji, niezwykle dla mnie przydatny, bo akurat medytację trzech świateł robię codziennie. Nauczyciel powiedział: "Są „medytacje, które pozwalają oczyścić umysł z negatywnych wrażeń”, zapytałam: „JAKIE?”. Odpowiedział, że Medytacja Diamentowego Umysłu i Nyndro. Czas Nyndro zacząć.
Boskie było to, że udało mi się zobaczyć ludzi z ośrodka buddyjskiego, których nie widziałam od DAWNA. Tomek – który jest niezwykle pięknym mężczyzną, według mojej miary, Ola, Wiciu, Bodzia i bardzo poszarzała Agnieszka ... ze swoim psem „Poszumem” czy jakoś tak. Aga wyglądała naprawdę źle ... blada, sterczące włosy, powiedziała, że miło mnie widzieć .... Miałam na sobie niebieski (stary-nowy) golf i wyglądałam naprawdę ładnie. Zresztą o tym, że wyglądam „ładnie jak zawsze” mówili mi wszyscy.
FILM – najpierw chyba muzyka i krajobraz spokoju i stary mnich ... niewzruszony, uważny do granic, nie oceniający, rozumiejący i naprowadzający. Taki mistrz duchowy. I jego młody, bardzo młody w swej wiośnie uczeń. Ani mistrz ani uczeń nie mają imienia. I jest dom – tratwa, na którym mieszkają w dwójkę, na środku jeziora zamkniętego górami. I jest 300 letnie drzewo, wyrastające z wody i niepotrzebne drzwi .... bo nie ma ogrodzeń. Na drzwiach dwie męskie postacie, wyglądające na demony.
Są i dziecięce zabawy, zabawy okrutne .... jest pierwsza miłość i fizyczność, jest wreszcie tęsknota i ból, ucieczka i zbrodnia, i powrót do korzeni i pokuta ... Jest śmierć ... samopalenie i ... dużo dużo niezwykłości. I jest jedno zdanie: „Pożądanie prowadzi do chęci POSIADANIA, a chęć posiadania do zbrodni ...”.Film niezwykły, piękny ... bo właśnie to pierwsza myśl, która przychodzi do głowy, film uważny ... i transponujący.
A obok filmu dużo życzliwości i fajny klimat, kiedy odnajdujesz znajome twarze a na tych twarzach uśmiech.
Czułam się bardzo dobrze i myślę, że wybiorę się do ośrodka. Tymczasem jutro wybieram się do agencji PR – dziś zadzwonili do mnie z propozycją pracy. A w poniedziałek do Radia Złote Przeboje, bo też zadzwonili. Wyszło na to, że wystarczy wyjść do ludzi, żeby zaczęli się o ciebie bić ...
Widziałam wczoraj pięknego mężczyznę, nosił długie włosy i był sporo starszy. I spojrzał na mnie, w taki sposób, w taki sposób, w jaki kobiety uwielbiają żeby na nie patrzeć. Wystarczyło wyjść na zewnątrz, żeby odnaleźć te spojrzenia. I spodobało mi się. Jakkolwiek jestem jeszcze w wiośnie mojego życia ... i wiem, że pożądanie wiedzie do chęci posiadania, a ta wiedzie do zbrodni. Myślę, że czasami jest to zbrodnia na samym sobie. Rezygnuję z pożądanie. Jakkolwiek inni mogą mnie pożądać. Pożądajcie mnie, rozmnażajcie się, i ... róbcie cokolwiek.



Brak komentarzy: