wtorek, stycznia 25, 2005

Good morning Vietnam!

W głowie pomysł firmy szkoleniowej - takiego swoistego programowania ludzi. Myśle, ze to cos bardzo dla mnie. I mysle, o tym ze w wielu rzeczach jestem dobra: po pierwsze mam that indian look which is nice :)
PO drugie jestem naprawde inteligetne bydle, po trzecie umiem swietnie pisac, po czwarte mam Kaczora, co jest prawdziwym przyjacielem i odpalowa matke, co to mnie nad wspiera. I mam Lu, co zrobi dla mnie strone i tez jest taki slodko wspierajacy.
Wczoraj byl taki dzien przez ktory przeszlam swiadomie ... nagle poczulam sie zle i poczulam paskudne slone lzy ... i powiedzialam: Oj nie nie nie! STOP! And I stopped.
Chce poodkrywac w sobie te dobre cechy ... bo to mi pomoze wierzycx w siebie bardziej. A do Najwiekszej Kurwy Wszechswiata! Mam tyle zalet i tak wielkie predyspozycje i nie moge pozwolic sobie zgnic! I tyle! Good Morning Vietnam!

Brak komentarzy: