sobota, stycznia 29, 2005

Kraków nie Krakow (!!!) AUTO STOP

Blue Bee zawiodl ( to moje auto) - o 4:30 punkt, jak to bylo w planie probowalam go odpalic .... i zamarzl ( - 10 stopni ponoc bylo ....). Popchneli jacys panowie ale Blue Bee zaskowyczal tylko, wydal z siebie grzmot i ..... DUPA BIALA SNIEGOWA.
A tak chcialam zobaczyc ta piekna i transponujaca wykladowczynie z Centrum Praw Kobiet. Ta oaze rozkoszy! Kolejnna buddyjska lekcja pt. nie przywiazujemy sie do pomyslow .... Zachowalam sie zreszta, jakna starego mnicha przystalo, nie skopalam Blue Bee ... tylko wrocilam do domu, zjadlam poranna bulke i zagrzebalam sie do barlogu.
And I had no dreams ...
Musze zrobic cos wartosciowego, skoro nie dotarlam do mojego celu ...tylko co, w gre wchodzilby dlugi spacer z Prosiakiem Tungusem ... ale on jest u Lu. Prosiak wroc!!!!

Brak komentarzy: