wtorek, grudnia 11, 2007

Miesiac w Bosto i choinkowe plany


Bonjour

Dzis mija miesiac od kiedy znow znalazlam sie w Bostonie/Hull.

I to byl/jest dobry dobry miesiac.

Dzis kupujemy choinke, bedziemy ja kupowac w lodowatym deszczu bo pada ....

Tungus ostatnio zjadl cale maslo i sral ze az huczalo!

Dzis zapakowalam prezenty: dla Tamary i dla Mamy i dla Bozki i Krakowiakow i Gorali :)

Milo jest pakowac prezenty i milo jest prezenty dostawac, jakkolwiek w tym roku pewnie wiekszosc prezentow bedzie dla Aduli ( juz zaczynam zmieniac jej imie ).

I Gocha do mnie napisala maila wiec sie radowalam wielce. Z mamuska nie gadalam, bo podobno KOMPA OKUPUJE JAK OKUPANT ZBYCH ! ( Zbychu - badz czlowiekiem, dopusc mame do kopma :)

Wczoraj znow relaksowalismy sie na silowni i basenie, w ciagu 16 minut wspielam sie na 110 pieter a pozniej plywalam 40 minut :) I jak wrocilam do domuli okazalo sie, ze ledwo powlocze wszystkimi konczynami ...

Ale Ada kopie wiec wszystko ok.

Jak na siebie patrze to caly czas mowie: hej dziewczyna, wciagnij brzuch! - a potem sobie przypominam, ze to nie da za wiele ..... he he he

Przy wielkich cycach ten brzuch jakos taki mniejszy sie wydaje, bo 80 D juz z trudem i ciasnosci a nosze! To bylby czas perfekt na gwiazdorzenie w pornolach ..... w sensie : wielkie cyce bez silikonu! Bu ha ha ha .

Wciagajac brzuch i wypinajac biust koncze wiec ten wpiskarczemy, lomny karko etc etc.
:)

Brak komentarzy: