piątek, kwietnia 06, 2007

PIES ma DOM

Prawdopodobnie Moj Znaleziony Pies ma dom.
Dziś musiałam wywlec się z radia .... i zostawić Martesa.
Koleżanka z pracy wzięła go na próbę na Wielkanoc.

Jak tylko wyszłam ... on pobiegł za mną do windy. Gapił się na mnie a ja w ryk.

Pojechałam spotkać się z Anią prosto z Paryża .... i cały czas w głupiej głowie jedna myśl: wróć, zabierz go do domu, przecież go uwielbiasz, on jest taki miły ...

Najłatwiej przywiązać się do naprawdę potrzebujacych ....

Martes ...
Jeśli próbna adopcja się nie powiedzie. Biorę go.

Tungus wyczua w domu obecność innego psa. Martes szukał myszy. Gdziekolwiek się nie zjawił węszył mysz.

Dotychczas w zyciu znalazłam trzy psy ... małego czarnego .... jak byłam dzieckiem, Dużą .... jak studiowałam filozofię i teraz Martesa.

Jak znajdujesz Psa to chcesz go zatrzymać. Bo jest bezbronny i okaleczony samotnością. Ale najczęsciej nie możesz .... bo coś tam.
Mam gdzieś "cośtam"
Mam gdzieś ....

Brak komentarzy: